sobota, 24 sierpnia 2013

Coctails & the City od Oriflame


Uwielbiam pięknie pachnące kosmetyki i zazwyczaj przy ich wyborze najpierw kieruję się zapachem. Jednak dziś o dwóch kosmetykach do pielęgnacji ciała, których sama nie wybierałam, a dostałam je w prezencie od kuzynki. Czy trafiła w mój gust? O tym się zaraz przekonacie czytając recenzję kosmetyków firmy Oriflame z serii Coctails & The City: Balsamu do ciała Fashion Addict oraz Kremu do rąk Party Queen.




Parę słów o serii Coctails & The City:
Seria powstała w lecie 2012 r. i opierała się głównie na trzech nowych zapachach perfum:

* Oriflame Cocktails & The City Party Queen
Nuty głowy: pieprz, cytryna, lisć laurowy
Nuty serca: miód, czerwone winogrona
 ​Nuty bazy: wanilia, norlimbanol

* Oriflame Cocktails & The City Fashion Addict
Nuty głowy: malina, różowy pieprz, czarna porzeczka 
Nuty serca: kakao, jaśmin, frezja
Nuty bazy: cedr, ambra, piżmo

* Oriflame Cocktails & The City Flirty Bella
Nuty głowy: imbir, cytrynowa czekolada, tajska bazylia 
Nuty serca: konwalia, jaśmin, jeżyna
Nuty bazy: cedr, paczula, norimbanol

Inspiracją do stworzenia tych wyjątkowych nut zapachowych były trzy letnie koktajle: Bipera, Pa Pa Pa Paaaa oraz Ginger Reve. Każde z perfum posiada swój odpowiednik w kosmetyku do pielęgnacji, który służy dodatkowemu wzmocnieniu zapachu. Cała kolekcja w najnowszym katalogu Oriflame prezentuje się tak:



Czyli oprócz perfum oraz moich dwóch kosmetyków, jest jeszcze Żel pod prysznic Flirty Bella. Perfum niestety nie wypróbowałam, ale o balsamie i kremie do rąk słów kilka:


Balsam do ciała Fashion Addict


Cena regularna: 15 zł/200 ml

Dostępność: Katalog Oriflame 12/2013 (str. 48)

Od producenta:
Aksamitna, gładka skóra to obowiązkowy trend podczas gorących, klubowych nocy. Balsam do ciała wzbogacony wyrazistym aromatem malin, kakao i piżma nada jej uwodzicielski zapach oraz fantastycznie wygładzi dzięki zawartości odżywczego masła shea.

Skład:
AQUA, GLYCERIN, ISOPROPYL PALMITATE, CETYL ALCOHOL, DIMETHICONE, STEARYL ALCOHOL, GLYCERYL STEARATE SE, HYDROXYPROPYL STARCH PHOSPHATE, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER, CETEARETH-20, PARFUM, PENTAERYTHRITYL DISTEARATE, IMIDAZOLIDINYL UREA, BIS-DIGLYCERYL POLYACYLADIPATE-2, METHYLPARABEN, SODIUM BENZOATE, PROPYLPARABEN, XANTHAN GUM, CITRIC ACID, LIMONENE, LINALOOL, CITRAL, COUMARIN




Opakowanie, konsystencja i zapach:
Słodkie różowe opakowanie z naklejką stylizowaną chyba na krokodylą skórę w kolorze różowym. Bardzo poręczna nakrętka zamykana na click. Konsystencja lekko rzadka, ale nie lejąca - typowa raczej dla mleczka. Zapach bardzo przyjemny, słodki - głównie wyczuwalna jest malina z nutką jaśminu.

Moja opinia:
Balsam głównie zauroczył mnie ze względu na śliczny zapach, który utrzymuje się jeszcze przez dłuższy czas po aplikacji. Następnym plusem jest konsystencja mleczka, ponieważ w lecie raczej nie lubię tłustych balsamów pozostawiających tłusty film. Tutaj tego problemu nie ma - balsamik jest lekki i dobrze się rozprowadza oraz szybko się wchłania. Skóra pozostaje miękka i lekko nawilżona, ponieważ właściwości nawilżające balsamu są raczej umiarkowane, ale mojej skórze to aż tak bardzo nie przeszkadza. Wydajność produktu jest bardzo duża, gdyż mała ilość balsamu wystarcza na jedna aplikację.

Moja ocena:
4/5


Krem do rąk Party Queen


Cena regularna: 12 zł/75 ml

Dostępność: Katalog Oriflame 12/2013 (str. 48)

Od producenta:
Twoje dłonie zyskają miękkość dzięki olejkowi kokosowemu o kojących i wygładzających właściwościach. Wyczuwalne kwiatowe nuty wody toaletowej Party Queen nadadzą skórze piękny, urzekający zapach.

Skład:
AQUA, GLYCERIN, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, CETYL ALCOHOL, DIMETHICONE, STEARYL ALCOHOL, COCOS NUCIFERA OIL, ETHYLHEXYL STEARATE, GLYCERYL STEARATE, PEG-100 STEARATE, PHENOXYETHANOL, CETEARYL ETHYLHEXANOATE, IMIDAZOLIDINYL UREA, CAPRYLYL GLYCOL, CARBOMER, CETEARETH-20, PARFUM, STEARIC ACID, DISODIUM EDTA, SODIUM HYDROXIDE, ISOPROPYL MYRISTATE, LIMONENE, LINALOOL, CITRAL, CI 19140, CI 16035



Opakowanie, konsystencja i zapach:
Opakowanie typowe dla kremów do rąk, czyli plastikowa tubka, przezroczysta z naklejką przedstawiającą złote cekiny. Konsystencja o wiele bardziej zbita w porównaniu z balsamem, ale niezbyt tłusta. Krem ma lekko żółte zabarwienie. Zapach przyjemny, cytrynowo-miodowy z lekką nutką egzotyki.

Moja opinia:
Tutaj znowu króluje najpierw zapach, który jest bardzo przyjemny i ciekawy oraz bardzo długo się utrzymuje na skórze, nawet dłużej niż balsam. Krem nie jest tłusty i nie pozostawia nieprzyjemnego filmu, szybko się wchłania i całkiem dobrze nawilża. Jednak nie jestem pewna, czy w okresie zimowym jego właściwości nawilżające by wystarczyły, ale na wiosnę, lato, czy nawet jesień jest ok. Po aplikacji skóra jest gładsza i delikatniejsza. Wydajność kosmetyku całkiem wysoka, ponieważ dobrze się rozprowadza i nie trzeba go nakładać w dużych ilościach.

Moja ocena:
4/5

Podsumowanie:
Myślę, że takie słodko pachnące kosmetyki do pielęgnacji ciała są warte wypróbowania. Nie jestem pewna co do perfum, ponieważ te zapachy w wersji perfumowanej, to mogłoby być zbyt dużo. Ciekawi mnie także trzeci zapach w wersji żelu pod prysznic, ponieważ wygląda raczej na orzeźwiający.

Jak wam się podobają takie koktajlowe kosmetyki?

Pozdrawiam
Paulaaa

13 komentarzy:

  1. Nie miałam okazji używać balsamów z oriflame,ale bardzo lubię ich podkłady i eyelinery;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Opakowania są piękne! Ja głównie na nie zwracam uwagę i te naprawdę kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam balsam z oriflame ale inny ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Już same opakowania przyciągają wzrok ;) chyba kupię ten balsam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyjemnie brzmią. Opakowania też zachęcają do kupna :D

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam krey, kremiczki z oriflame :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam cały zestaw. Krem do rąk, balsam do ciała i do kąpieli. Zapachy bardzo ładne i przyjemne. Najdłużej miałam krem do rąk. Najładniejszy zapach jak dla mnie to zapach żelu pod prysznic. Z perfumami niestety styczności nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O czyli muszę jednak wypróbować ten żelik :D

      Usuń
  8. a nie wiem czemu jakoś te opakowania mnie nie zainteresowały ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. ja nie używam kosmetyków z oriflame a te wygladaja interesujaco

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie zdałam sobie sprawę, że jeszcze nigdy nie miałam nic z Oriflame, aż dziwne :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo cenny, ponieważ dopinguje mnie do działania - także serdecznie dziękuję za bycie cząstką mojego bloga :D
Zapraszam częściej ;)

Pozdrawiam
Paulaaa