Uwielbiam pięknie pachnące kosmetyki i zazwyczaj przy ich wyborze najpierw kieruję się zapachem. Jednak dziś o dwóch kosmetykach do pielęgnacji ciała, których sama nie wybierałam, a dostałam je w prezencie od kuzynki. Czy trafiła w mój gust? O tym się zaraz przekonacie czytając recenzję kosmetyków firmy Oriflame z serii Coctails & The City: Balsamu do ciała Fashion Addict oraz Kremu do rąk Party Queen.
Parę słów o serii Coctails & The City:
Seria powstała w lecie 2012 r. i opierała się głównie na trzech nowych zapachach perfum:
* Oriflame Cocktails & The City Party Queen
Nuty głowy: pieprz, cytryna, lisć laurowy
Nuty serca: miód, czerwone winogrona
Nuty bazy: wanilia, norlimbanol
* Oriflame Cocktails & The City Fashion Addict
Nuty głowy: malina, różowy pieprz, czarna porzeczka
Nuty serca: kakao, jaśmin, frezja
Nuty bazy: cedr, ambra, piżmo
* Oriflame Cocktails & The City Flirty Bella
Nuty głowy: imbir, cytrynowa czekolada, tajska bazylia
Nuty serca: konwalia, jaśmin, jeżyna
Nuty bazy: cedr, paczula, norimbanol
Inspiracją do stworzenia tych wyjątkowych nut zapachowych były trzy letnie koktajle: Bipera, Pa Pa Pa Paaaa oraz Ginger Reve. Każde z perfum posiada swój odpowiednik w kosmetyku do pielęgnacji, który służy dodatkowemu wzmocnieniu zapachu. Cała kolekcja w najnowszym katalogu Oriflame prezentuje się tak:
Czyli oprócz perfum oraz moich dwóch kosmetyków, jest jeszcze Żel pod prysznic Flirty Bella. Perfum niestety nie wypróbowałam, ale o balsamie i kremie do rąk słów kilka:
Balsam do ciała Fashion Addict
Cena regularna: 15 zł/200 ml
Dostępność: Katalog Oriflame 12/2013 (str. 48)
Od producenta:
Aksamitna, gładka skóra to obowiązkowy trend podczas gorących, klubowych nocy. Balsam do ciała wzbogacony wyrazistym aromatem malin, kakao i piżma nada jej uwodzicielski zapach oraz fantastycznie wygładzi dzięki zawartości odżywczego masła shea.
Skład:
AQUA, GLYCERIN, ISOPROPYL PALMITATE, CETYL ALCOHOL, DIMETHICONE, STEARYL ALCOHOL, GLYCERYL STEARATE SE, HYDROXYPROPYL STARCH PHOSPHATE, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER, CETEARETH-20, PARFUM, PENTAERYTHRITYL DISTEARATE, IMIDAZOLIDINYL UREA, BIS-DIGLYCERYL POLYACYLADIPATE-2, METHYLPARABEN, SODIUM BENZOATE, PROPYLPARABEN, XANTHAN GUM, CITRIC ACID, LIMONENE, LINALOOL, CITRAL, COUMARIN
Opakowanie, konsystencja i zapach:
Słodkie różowe opakowanie z naklejką stylizowaną chyba na krokodylą skórę w kolorze różowym. Bardzo poręczna nakrętka zamykana na click. Konsystencja lekko rzadka, ale nie lejąca - typowa raczej dla mleczka. Zapach bardzo przyjemny, słodki - głównie wyczuwalna jest malina z nutką jaśminu.
Moja opinia:
Balsam głównie zauroczył mnie ze względu na śliczny zapach, który utrzymuje się jeszcze przez dłuższy czas po aplikacji. Następnym plusem jest konsystencja mleczka, ponieważ w lecie raczej nie lubię tłustych balsamów pozostawiających tłusty film. Tutaj tego problemu nie ma - balsamik jest lekki i dobrze się rozprowadza oraz szybko się wchłania. Skóra pozostaje miękka i lekko nawilżona, ponieważ właściwości nawilżające balsamu są raczej umiarkowane, ale mojej skórze to aż tak bardzo nie przeszkadza. Wydajność produktu jest bardzo duża, gdyż mała ilość balsamu wystarcza na jedna aplikację.
Moja ocena:
4/5
Krem do rąk Party Queen
Nie miałam okazji używać balsamów z oriflame,ale bardzo lubię ich podkłady i eyelinery;)
OdpowiedzUsuńOpakowania są piękne! Ja głównie na nie zwracam uwagę i te naprawdę kuszą :)
OdpowiedzUsuńmiałam balsam z oriflame ale inny ;p
OdpowiedzUsuńJuż same opakowania przyciągają wzrok ;) chyba kupię ten balsam ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie brzmią. Opakowania też zachęcają do kupna :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam krey, kremiczki z oriflame :)
OdpowiedzUsuńMiałam cały zestaw. Krem do rąk, balsam do ciała i do kąpieli. Zapachy bardzo ładne i przyjemne. Najdłużej miałam krem do rąk. Najładniejszy zapach jak dla mnie to zapach żelu pod prysznic. Z perfumami niestety styczności nie miałam.
OdpowiedzUsuńO czyli muszę jednak wypróbować ten żelik :D
Usuńa nie wiem czemu jakoś te opakowania mnie nie zainteresowały ;p
OdpowiedzUsuńAle za to zawartość jest godna uwagi :D
Usuńja nie używam kosmetyków z oriflame a te wygladaja interesujaco
OdpowiedzUsuńSame opakowania kuszą ;))
OdpowiedzUsuńWłaśnie zdałam sobie sprawę, że jeszcze nigdy nie miałam nic z Oriflame, aż dziwne :)
OdpowiedzUsuń