Był maj i po maju, a czas nadal szybko leci, więc denko musi być. W tym miesiącu całkiem sporo "zdenkowanych" kosmetyków, niektóre były dla mnie nowościami, a z innymi znamy się od dawna. Często mam tak, że jak już z jakimś kosmetykiem się polubię to kupuję go na okrągło. Jednak, lubię być też kuszona promocjami i nowinkami, dlatego nie udaje mi się obojętnie przechodzić obok kosmetyków, których jeszcze nie wypróbowałam.
A więc zaczynamy podróż po krainie pustych opakowań ;)
